Mądrze inwestując

spełniasz marzenia

Mądrze inwestując

spełniasz marzenia

O regionach i wartości ziemii >> Strefy ciszy na jeziorach

Strefy ciszy na jeziorach

Mazury od zawsze – niczym magnes – przyciągały w sezonie spragnionych odpoczynku
i przygody. W ostatnich latach dołączyli do nich także ci szukający rozrywki, przez co Kraina Wielkich Jezior stała się jednym z ulubionych miejsc amatorów wodnego szaleństwa. Wraz ze wzrostem ilości jednostek pływających o napędzie spalinowym, aktualna stała się kwestia wyznaczonych stref ciszy – obszarów, na których zabronione jest używanie tego typu silników.

Nikogo nie dziwią już sznury samochodów sunące w każdy weekend w stronę Mazur, z których wiele ciągnie za sobą skutery wodne czy motorówki. Jeżeli dodamy do tego jednostki na stałe trzymane na miejscu, to robi się z tego całkiem pokaźna ilość. Naturalnym więc jest, że miejscowe społeczności próbują znaleźć optymalne rozwiązanie, aby równowaga między ciszą i spokojem a oczekiwaniami sporej części gości Mazurskich Jezior została zachowana.

Ukłon w stronę natury

Wspomniana równowaga to jeden z powodów, dla których na obszarze Wielkich Jezior powstają kolejne strefy ciszyjest ich już ponad 150. Z założenia mają być to enklawy spokoju dla tych, którzy szukają wyciszenia, spokoju, odpoczynku. Innym powodem ich tworzenia jest wpływ silników na środowisko naturalne. Okresy lęgowe poszczególnych gatunków, unikatowa flora – to tylko dwa z wielu powodów, dla których lepiej jest wyłączyć niektóre obszary z ruchu motorowodnego, niż tworzyć skomplikowane „harmonogramy” typu: tu można, ale tylko trochę. Tam można, ale do maja do sierpnia nie można. Prędzej czy później nawet sami nadzorujący pogubiliby się pewnie w tak zorganizowanych zakazach i ograniczeniach. A tak sprawa jest prosta – tu nie wolno pływać na silnikach, możesz to bez problemu robić poza tym rejonem.

Strefa strefie nierówna

Z uwagi na fakt, że kolejne obszary obejmowane są zakazem używania silników spalinowych, warto wiedzieć jakie ograniczenia obowiązują w strefach ciszy. Przede wszystkim – istnieją ich dwa rodzaje, powstałe na podstawie odrębnych aktów prawnych. Pierwsze to rezerwaty przyrody, których funkcjonowanie reguluje Ustawa o Ochronie Przyrody. Zgodnie z jej zapisami,  na terenie rezerwatów przyrody nie wolno zakłócać ciszy oraz „używania łodzi motorowych i innego sprzętu motorowego, uprawiania sportów wodnych i motorowych, pływania i żeglowania, z wyjątkiem akwenów lub szlaków wyznaczonych przez dyrektora parku narodowego, a w rezerwacie przyrody – przez organ uznający obszar za rezerwat przyrody”. Oznacza to także zakaz pływania na silnikach elektrycznych. Drugi rodzaj stref ciszy to te wyznaczone na podstawie uchwał podejmowanych przez rady powiatów.
Tu ograniczenia są łagodniejsze (dokładnie sprecyzowane przez poszczególne dokumenty) i zazwyczaj dopuszczają używanie jednostek elektrycznych.

Niewiedza kosztuje

Zanim wypłyniemy na wodę motorówką, skuterem czy inną jednostką wyposażoną w silnik spalinowy, warto dokładnie zapoznać się z aktualnym wykazem bądź mapą stref ciszy. Dodatkowo są one odpowiednio oznakowane znakami A12 (na białej tarczy z czerwoną obwódką symbol przekreślonej śruby) lub C4 (białe pole z czerwoną obwódką oraz dodatkowo odpowiednim komentarzem, np. „Zabronione używanie silnika spalinowego”). Złamanie zakazu na tych obszarach zagrożone jest nakładanym przez policję mandatem wysokości 500 złotych.

Mazury, jeden z finalistów konkursu na 7 Nowych Cudów Natury, są dla wszystkich: dla tych, którzy potrzebują ciszy i spokoju, jak i dla tych, którzy szukają rozrywki. Sztuka polega na tym, żeby znaleźć rozsądny kompromis między jednym a drugim, uszanować potrzeby i oczekiwania innych, nie narzucając wszystkim wokół swojej wizji świata. I wzajemnie się szanować. Nie tylko w wyznaczonych strefach, ale na całych jeziorach. Na szczęście jest to tak rozległa kraina, że w dalszym ciągu można tam uciec od zgiełku, nawet poza wyznaczonymi obszarami ciszy.

Artykuły z video